,,…gdy się rodzimy, w naturalny sposób jesteśmy otwartymi, czujnymi, wrażliwymi i energicznymi małymi istotami, ale gdy uczymy się żyć w świecie, zaczynamy żyć w taki czy inny sposób, a nasze prawdziwe ja może zostać przytłoczone wpływem innych ludzi i tym, co ich zdaniem jest dla nas dobre. Częścią tego programowania jest normalny, naturalny proces dorastania i poznawania świata, dostrzegania, że światem rządzi zasada przetrwania i uczenia się, jak się w nim poruszać. Ale w tym procesie oddalamy się od naszego prawdziwego ja przez wpływy zewnętrzne. Gdy uczymy się dostosowywać, możemy zapomnieć, jak uchronić naszą wyjątkowość. Możemy zapomnieć, jak żyć naturalnie i jak nie stłumić głosu naszej duszy i jej potrzeby wyrażania się. Dlatego też musimy być świadomi i czujni w miarę rozwoju oraz ćwiczyć umiejętność powrotu do samego siebie, aż w końcu świadomie odzyskamy to, co przez cały czas było w naszym posiadaniu: wolną, dążącą do swobodnego wyrazu zasadniczą naturę…,,
Bądź jak woda przyjacielu